Czego nie możesz jeść karmiąc piersią?

Fakty i mity na temat diety mamy karmiącej piersią

Dieta mamy karmiącej piersią budzi wiele emocji, zwłaszcza wśród starszych domowników. Jeszcze dwadzieścia lat temu pokutowało wiele mitów dotyczących tego, co można, a czego nie należy jeść karmiąc piersią. Na cenzurowanym były cytrusy, wzdymające warzywa, smażone potrawy, te grupy pokarmów winiono za występowanie wzdęć brzuszka i napady kolki jelitowej. I chociaż trudno w to uwierzyć, nadal wiele mam obawia się spożywania kalafiora, pomarańczy, czy kotleta schabowego. Zupełnie niepotrzebnie.

Czego nie jeść karmiąc piersią?

Czego tak naprawdę nie można jeść karmiąc piersią? Odpowiedź jest banalnie prosta, nie powinno się jeść tego, co niezdrowe  –  produktów wysoko przetworzonych i tych, które zawierają dużo cukru. W swoich codziennych nawykach żywieniowych powinno się kierować tzw. piramidą żywienia. Mleko mamy powstaje na bieżąco w piersiach w pęcherzykach mlecznych, nie powstaje z treści żołądkowej kobiety karmiącej. Nie można więc mówić o tym, że wzdymające pokarmy, które zje mama przyczynią się w jakimkolwiek stopniu do „problemów brzuszkowych” dziecka.

Zakazane produkty przy karmieniu piersią

Co ważne, podobnie jak w okresie ciąży, również w okresie laktacji nie należy przyjmować używek takich, jak tytoń i spożywać alkoholu. W przypadku stosowania leków dostępnych bez recepty, należy się upewnić, czy można je bezpiecznie przyjmować w czasie karmienia piersią.

Jaki smak ma mleko matki?

Prawdą jest, że mleko mamy może mieć różny smak i mają na to wpływ potrawy  –  zwłaszcza przyprawy spożywane przez kobietę karmiącą. W jednym z najnowszych badań prowadzonych przez prof. Corrin Dawid wykazano, że po zjedzeniu potrawy carry jedynie piperyna pochodząca z ziaren czarnego pieprzu była wykrywalna w mleku mam, które odciągnęły je po zjedzeniu tej potrawy. Co ciekawe, inne intensywne przyprawy stosowane w tej potrawie nie zostały wykryte w mleku kobiet. Jeśli zaś chodzi o piperynę z czarnego pieprzu, to jej stężenie w mleku kobiet było 70-350 krotnie niższe od progu odczuwania smaku przez osobę dorosłą. Pytanie zatem, czy maluszki karmione takim mlekiem mogły ją wyczuć na tyle, aby zareagować awersją do mleka mamy.

Nawet, jeśli nie wiemy wszystkiego o niezwykłych właściwościach mleka mamy, warto pamiętać, że rosnący maluszek poznaje świat wielozmysłowo  jednym z nich jest zmysł smaku. Nie ma zatem sensu stosowanie bez wskazań medycznych diet eliminacyjnych, czy ograniczanie aromatycznych przypraw, dzięki którym zdrowe potrawy nabierają smaku.

Zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą przydatnych akcesoriów w czasie karmienia piersią tj.  kolektorów pokarmu czy laktatorów.